"Bardzo jasny komunikat". Kułeba: Nowe sankcje 24 lutego

Dodano:
Dmytro Kułeba, szef MSZ Ukrainy Źródło: Wikimedia Commons
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba powiedział, że nowe sankcje na Rosję zostaną nałożone 24 lutego, w rocznicę inwazji.

Dmytro Kuleba wystąpił na antenie ukraińskiej telewizji. Polityk zapowiedział, że w pierwszą rocznicę rozpoczęcia rosyjskiej inwazji militarnej na Ukrainę – 24 lutego – "do prezydenta Rosji Władimira Putina zostanie wysłany bardzo jasny komunikat".

– W Organizacji Narodów Zjednoczonych, w Kijowie i w wielu innych stolicach na całym świecie odbędą się różne wydarzenia, które będą bardzo wyraźnym sygnałem dla prezydenta Putina. Że jeśli ty, Putinie, grasz w grę na wyniszczenie i myślisz, że czas jest po twojej stronie, to jesteś w głębokim błędzie. Bo jedność z Ukrainą tylko rośnie z każdym dniem i na pewno przegracie tę wojnę – mówił ukraiński minister spraw zagranicznych, cytowany przez portal Onet.pl.

Szef MSZ poinformował, iż nowe sankcje na Federację Rosyjską za atak na Ukrainę "zostaną ogłoszone w różnych krajach oraz w różnych instytucjach 24 lutego".

Kułeba komentuje wizytę Bidena

W programie telewizyjnym Dmytro Kułeba został zapytany o wymiar wizyty prezydenta USA Joe Bidena w Polsce. – Oczywiście, jest to też element upamiętnienia tej tragicznej rocznicy i element zapowiedzianego przeze mnie sygnału do Putina. Dlatego bardzo ważne jest, że prezydent Biden będzie w Europie. Zwłaszcza w Polsce, kraju, który odgrywa niezwykle ważną rolę w zapewnieniu drugiego frontu militarnego dla Ukrainy, czyli wysłanie nam całej potrzebnej broni – powiedział polityk.

– To będą prawdziwie globalne wydarzenia, w wielu różnych miastach. Ale najważniejsze jest ich skumulowane działanie; połączony sygnał – dodał.

Tymczasem, w związku z rocznicą agresji zbrojnej, prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin ma wygłosić przemówienie przed Zgromadzeniem Federalnym Rosji 21 lutego, a następnego dnia wziąć udział w wielkim koncercie i wiecu na moskiewskim stadionie Łużniki.

Źródło: Onet.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...